wtorek, 27 maja 2014

kolej

Tyram żeby zarobić na wymarzone Infiniti z V8, rodzina mnie wyklina, że nie ubiegam się o państwowa posadkę, 13 miesięcy pilnuję syna bez żadnych świadczeń z PUP, 20 godzin dziennie od poniedziałku do piątku śledzę tych od "boskiej roboty" żeby mieć stopę zwrotu 30%. Natomiast Rząd niszczy moje marzenia o posiadaniu pierwszego prawdziwego auta. Wygląda na to, że kupię je, w Luksemburgu i zarejestruję w UK. Szczurek nie kombinuj przy paliwach bo przy alkoholu już po płynąłeś kolej więcej zużywa paliw płynnych to znaczy przelewanie pieniędzy z kasy kolei do funduszu kolejowego to chyba Szczurek żarty sobie robisz albo to pomysł księgowego kreatywnego. Z jakiej racji mam wspierać wydatki na kolej czy tam te ich inwestycje skoro PKP podzieliło się na "sto" spółek, "stu" prezesów itd. Każda spółka czy spółeczka niby za coś odpowiada, czymś się zajmuje a jak się dzwoni do nich o jakąś pomoc czy to podczas pracy na torowisku czy coś innego to nie ma osoby odpowiedzialnej i decyzyjnej. Za tory odpowiada jakaś spółka, za trakcję kolejową odpowiada jakaś spółka, za dworce odpowiada jakaś spółka, za bilety odpowiada jakaś spółka, za naprawę pociągów odpowiada jakaś spółka itd. itd. Znaleźli sobie złotą którę co nie przynosi żadnych zysków a pensje mają prezesowe i tylko ciągle dopłaty od państwa czyli od nas,  Powinni zacząć od przekazania utrzymania zawodowych związkowców na związki. Jest tych darmozjadów masa bo przecież jest kilkanaście związków. kolejny krok to odsunięcie ludzi takich jak bracia Koguty od wpływu na działania koleiii bo tylko oni i ich koledzy na tym zarabiają. Kolejny krok to zmniejszenie ilości uprawnionych do przywilejów. Jest jeszcze cały szereg działań np. zmniejszenie ilości osób w radach nadzorczych, ograniczenie liczby spółek-córek itg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz